Słowa i słówka

Poezja i proza – Strona autorska

 

Wróżka zębuszka

 

WRÓŻKA ZĘBUSZKA

 

Czy istnieją wróżki na świecie?

– Takie z różdżką

Spełniania życzeń,

Te z uśmiechem

Miłym

Na twarzy,

Z ważną rolą,

Która się marzy

Marzycielom

– Takimi jak wiecie

 

Czy istnieją

Wizyty miłe?

– Tylko gesty

Bez słów,

Tylko myśli

– Czemu późno

Tutaj trafiłem,

Nazbyt późno

Tu trafiliśmy

 

Powiem jedno,

Choć nikt nie uwierzy,

Że wizyta ta

Może być miłą

U dentystki

Wróżki zębuszki

– I to właśnie

Dziś się

Zdarzyło

 

Kwiatowy Księżyc

 

KWIATOWY  KSIĘŻYC

 

Księżyc wytoczył się

Znad dachu

– Jak zwykle krągły,

Znów srebrzysty

Majowy Księżyc

– Ten od kwiatów,

Czaruje,

Mąci

Nasze zmysły

 

Księżyc

– Tak dobrze znam Księżyce,

Te wszystkie moje

– Tuż za oknem

Zmienne,

Wspaniałe

Tak jak życie,

Radosne,

Smutne

I samotne

 

Samotny księżyc,

Księżyc niemy,

Jak mędrzec

Często zadumany

Patrzy ciekawie,

Pragnie przeżyć

Przygodę

Choćby i z kotami

 

A koty

– Koty też ciekawe,

Siedzą z ogonem podwiniętym,

Wlepiają  w Księżyc

Kocie oczy

– Pewnie

Tak samo

Zakochane,

Bo jak nie kochać

Gdy tak piękny

 

Z notatnika myszy – bzowa matura

 

Z NOTATNIKA MYSZY – BZOWA MATURA

 

Mysz dziś wstała

Dość wcześnie rano

Niewyspana

I obolała,

W snach

– O zgrozo,

Znów się zmagała

Z tą maturą

– Kiedyś tam zdana

 

Na wspomnienie

Włoski się jeżą

– Dni nauki

Myśli rozterki

– Kto nie przeżył

Ten nie uwierzy

W stres,

Wysiłek,

W tańczące cyferki

 

Mysz przysiadła

Na ławki skraju

I ucisza własne emocje

– To minęło,

Choć pozostało

We wspomnieniach

– Jak cienie mroczne

 

Mysz przysiadła

Nad kawy szklanką,

Myśli sobie

– Co sny przywołało

– Czyżby maj

Z zielenią i bzami?

– Chyba tak,

Bo bzem zapachniało

 

Bzy majowe

 

BZY  MAJOWE

 

Bzy rozkwitły

– Z nimi kasztany,

Nad fioletem

Biel kandelabrów,

Maj się zjawił

Ze swymi snami

– Wszystko wprawił

W majowy nastrój

 

Maj nadpłynął

– Jeszcze kaprysi,

Grzeje,

Mrozi,

Na zmianę z deszczem,

Wróble

W krzewach zielonych chroni

I usypia

Liści szelestem

 

Maj nadpłynął

Z chmurami

– Górą,

Złotym błyskiem,

Nieba granatem

– Czuwa teraz

Ponad maturą

– Zdać ją musi,

By stać się

Latem

 

Kurek na dachu

 

KUREK NA DACHU

 

Upiłem się warg Twych dotykiem

– Ich smak uderzał do głowy

Jak wino pachnące latem,

Jak plon jego

– Sen malinowy

 

Zasnąłem na chwilkę

Na jawie

– Czy tylko marzenia

To senne?

– Wspomnienie,

W sen zapatrzenie,

Porwały mnie

Zmysłów rozpędem

 

Maluję ten obraz

Nad ranem

– Szkic pełen słońca zapachu

– Kochałem,

Pragnąłem,

Istniałem

Jak kurek blaszany

Na dachu

 

Życzenia

 

ŻYCZENIA

 

Pogody

– Wbrew mżawce za oknem,

Spokoju,

Choć w sklepach kolejki,

Radości,

Bo radość jest wielka,

Gdy dzień nasz

Świątecznie Wielki

 

Do tego zdrowia,

Uśmiechu,

Chwilki relaksu,

Choć praca,

Zieleni coraz bujniejszej

I drzew

Całych w kwiatów zapachach

 

Ot – takie zwykłe życzenia

Coroczne

I na temat

– Jest tylko żalu nutka,

Że w świata rozrachunkach

Często brak

Ich spełnienia

 

Z notatnika myszy – wielkanoc

 

Z NOTATNIKA  MYSZY – WIELKANOC

 

Myszka krząta się po norce

– Czyści,

Pierze

I pucuje,

Święta blisko

– Naraz wszystko,

W przerwach

Sieka

I gotuje

 

Chce na święta przyjąć Kreta

Na wykwintne powitanie

Wiosny,

Kwiatków co wyrosły

I na Pana zmartwychwstanie

 

Chce

A czas jak wściekły płynie

– Gdzieś matowa kurzu warstwa,

W garnku woda się już burzy

– Mysz w panice

Tonie w garnkach

 

Święta,

Święta coraz bliżej

A robota nie ma końca

Mysz buntuje się,

Strajkuje

I wystawia twarz

Do słonka

 

Niech tam

– Dosyć mam roboty,

Co zrobiłam

To wystarczy,

Kret przemilczy,

Bo kret złoty

– Tym mniej widzi

Im jest starszy

 

Kwiecień plecień

 

KWIECIEŃ PLECIEŃ

 

Kwiecień plecień

Przysłowiowo

Miesza bliskie pory roku

– Żart czy prawda

Nieco złudna,

Że serwuje nam

Niepokój

 

Kwiecień plecień

W polityce

I za oknem

-Tuż nad ranem

Już zielony,

Ukwiecony,

Świeżym mrozem

Pobielały

 

Kwiecień plecień

Płoszy słowa

– Pogubiły się na kartce,

Miał być kwiecień

– Jest zielono,

Lecz przymrozek pachnie

Marcem

 

Pytania

 

PYTANIA

 

Jest wieczór,

Wiosna

I marzec,

Czas całkiem nowy

W tym roku,

Czas groźny,

Czas przeobrażeń,

Gdy wokół króluje

Niepokój

 

Jest wieczór,

Wiosna ukryta

– W mroku

Nie widać forsycji

– Czy jestem jak hipokryta

Próbując  bronić

Tradycji?

 

Jest wieczór

– Chmury na niebie

Smakują srebro Księżyca,

Tęsknoty mgiełka

– Tuż za nią

Pragnienie

Spokoju

Życia

 

Moje wieczorne

Dumania,

Wędrówki cieni

Po ścianie,

Szepty  w ciemności

Do siebie

– Powiedz,

Że będzie

DALEJ!

 

Westchnienia

 

WESTCHNIENIA

 

Już są

– Dzisiaj zakwitły,

Płatki złote,

Mgiełka zielona

– Otulone mgiełką forsycje

Jak tiul zwiewny

Na wiosny ramionach

 

Już nadeszła

Kolorem na klombach,

Ptaków śpiewem,

Klangorem żurawi,

Tym zapachem wilgotnym

Ziemi

– Tak jak tylko

Wiosna potrafi

 

Dzień jest dłuższy

– Żart jednej nocy,

Zwykły obrót

Wskazówek zegara,

Czas się cofnął

A teraz się stara

Pojąć czar,

Który sam dziś

Roztoczył

 

Takie tylko

Wiosenne westchnienia

– Niepoprawne

I trochę naiwne

Tą nadzieją,

Że wszystko się zmienia

– Choć to samo,

Lecz zawsze

Ciut inne