Tu i Teraz
TU I TERAZ
Słowa, obrazy, melodie – są gdzieś wewnątrz, przywołują wspomnienia , obdarzają je dalszym życiem , tym razem już tym wymyślonym i wyidealizowanym. Tajemnica pamięci wiąże się nierozerwalnie z interpretacją naszego teraz, przeżywanego poprzez zmysły
i filtr jaki nakłada na nie nasz umysł. Ten sam filtr porządkuje wspomnienia i oświetla je światłem indywidualnym dla każdego z nas. Mówmy o obiektywnych prawdach i ocenie, nie uświadamiając sobie, że to tylko teoretyczne pojęcie sposobu porównania ze wzorcem wypracowanych kryteriów oceny, mody, moralności i stworzonych przepisów prawnych. Chciałoby się sparafrazować anegdotyczne stwierdzenie o koniu – świat jest jaki każdy widzi. W rzeczywistości tak właśnie jest – tak i trochę bardziej skomplikowanie. Świat odbieramy poprzez zmysły i widzimy taki jak jest przekazywany do centralnego – hmm, komputera, naszego umysłu. Tu właśnie pojawia się możliwość modyfikacji sygnałów zmysłów poprzez cechy osobowe, wychowanie, kulturę, wykształcenie i… wiarę. Nic dziwnego, że w niektórych kulturach pojawia się pojęcie iluzoryczności świata i jego płynność. W ten właśnie sposób te same sytuacje są różnie oceniane przez różne osoby – istnieją więc różne prawdy, w które głęboko wierzymy.
Ta sama sytuacja życiowa – pozornie obiektywna, wywołuje różne reakcje i co najważniejsze różny sposób oceny oraz poziomu zadowolenia lub niezadowolenia
– swoiste światy równoległe. Filozofia Zen mówi o wewnętrznym spokoju i cieszeniu się chwilą – stanowi to receptę na świat, który przeżywamy. Podstawą spokoju jest wyzbycie się wszystkich negatywnych emocji – takich jak: złość, zawiść, gniew, arogancja, a kształtowanie w sobie tak naprawdę jednej cechy – miłości , do ludzi, świata, życia, do każdej chwili, miłości i tolerancji. W ten sposób możemy stwarzać wokół siebie pęcherz rzeczywistości uśmiechniętej i przyjaznej – naszej.
Słowa, obrazy, melodie – swoisty kalejdoskop chwil, które zostały nam dane.
Nie ważne czy są tylko snem – hinduską mayą, czy tym co określamy mianem rzeczywistości. Ważne, że są nam przyjazne – w naszym Tu i Teraz
Swoją drogą ciekawym jest czy tak wyidealizowany świat sprawiedliwych i zadowolonych mógłby istnieć bez polityki i polityków – pewnie tak, tyle że pod warunkiem braku agresji zewnętrznej. W takim razie – czy możliwa jest egzystencja tak różnych osobowości
w tym samym świecie – tak przecież jest i dla tego możemy mówić o światach równoległych istniejących w tej samej czaso-przestrzeni.
Od nas w dużej mierze zależy wybór i budowa własnego świata.