Zmęczony grudzień
13 grudnia, 2025
ZMĘCZONY GRUDZIEŃ
Grudzień nadpłynął
– Niespodzianie,
Jakimś kolejnym
Ciemnym rankiem
Pośród alejek parku
Stanął,
Zmęczony przysiadł
Gdzieś na ławce
Smutny
Ten grudzień
– Już bezlistny,
Porannym mrozem
Drzewa czesze,
Parkowym kaczkom
Kołysankę
Zawodzi
Wiatrów swych
Oddechem
Strapiony grudzień
Wciąż nie myśli
O nadchodzących
Z wolna świętach,
Stary ten grudzień
O rok cały,
Nie wszystko może
Zapamiętać
Do tego jeszcze
Sam dokłada
Katar i lekką – wprawdzie,
Chrypkę,
Przemoczył nogi
Pośród deszczy,
Marzy o bieli
– O pierzynce
Marzy o puchu
Chmur śniegowych,
Bielą przystroi
Wszystkie drzewa,
Rozbłyśnie nocą
Rozgwieżdżoną,
Kolędy
Z nami
Będzie śpiewał