Maj – niespodziewany
23 maja, 2021
MAJ NIESPODZIEWANY
Słów wciąż brak
– Tylko bzy oszalałe
Pachną bielą i pąków fioletem,
Maj zogromniał,
Nad nami stanął,
Prosi cicho
O słów repetę
Maj zogromniał
Niepostrzeżenie
Tęczą kropel
Wśród traw wybujałych
– To deszczowe
Zauroczenie
W zieleń liści
Znów zaplątane
Maj
– Już późny,
Maj
– Już dojrzały,
Nie wiem kiedy
Wybuchnął zapachem,
Gdzieś przemknęły kasztany
Mgnieniem
I kolory
Zamknięte w kwiaty
Słów wciąż brak
– To omamienie
Tempem zmian,
Maj nas zaskoczył,
Zamiast słów
Obrazów zdumienie,
Feerią barw
Otulone oczy