Przeskok
27 lutego, 2021
PRZESKOK
Przeskok
Od mrozu
Po żar wiosny,
Od mroku ranka
Po słoneczne
Południe
– Jeszcze niedawno
Koroneczki śnieżne
Na drzewach
A już śpiewa ptak,
Że wokoło
Znowu
Cudnie
Przeskok
Od smutku
Do radości
– Póki na radość
Nam pozwolą
Chwilki
Tej szarej codzienności,
Gdy zachwyt
Bywa
Tylko solo,
Gdy kroki
– Niby wciąż te same,
Lecz oddech
Maską przytłumiony,
Gdy wiosna
W swym wiosennym szale
Jakże nieśmiało śle
Ukłony
Przeskok
Od zmierzchu
Do poranka,
Od cieni nocnych
W mym pokoju,
Od skrzypnięć szafy
Do snów naszych
– Wciąż,
Jakże głodnych,
Niespełnionych