Ranek w mieście
31 lipca, 2020
RANEK W MIEŚCIE
Ranek nuci
Swą melodyjkę
– Nutki ciszy rozwiesza
Na drzewach,
Jeszcze słońce
Melodii nie słyszy,
Tkwi za chmurą
– Ukradkiem ziewa
Jeszcze słońce
Twarz swoją złoci,
Zerka w taflę błękitu
– O zgrozo!
Cała twarz
Plama na plamie
– Kosmetyki snów
Nie pomogą
Wprawdzie błąka się
W myślach
Nadzieja
– Jeśli tylko
Dość mocno zabłysnę
To nie ujrzy nikt,
Bo spojrzenia
Nie utrzyma nikt
Swoim zmysłem
Ranek nuci
Swą melodyjkę
– Tak naprawdę
To trochę się krztusi,
Dużo spalin
I więcej czym dalej
– Ranek w mieście
Wytrzymać to musi