Słowa i słówka

Poezja i proza – Strona autorska

 

Z notatnika myszy – kaprys deszczowy

 

Z  NOTATNIKA  MYSZY –   KAPRYS DESZCZOWY

 

Wyciągnęła mysz parasolkę

– Tę niebieską

Jak mysie niebo,

Rozpostarła ją

Nad swą głową

– Cząstkę nieba zaklęła

Nad sobą

– Ot, tak sobie

Bez pytań

Dlaczego

 

Zwykły kaprys

Przelotny

Mysi

– Przecież słońce

Grzeje złociście,

Wiosna wkoło

W kwiatach,

Zapachach

– Tylko czekać

Wczesnego lata

– Albo deszczu

Co spadnie rzęsiście

 

Wykrakała mysz

W złą godzinę

Czarną chmurkę

– Gdzieś sponad lasu,

Trwało wszystko

Niecałą chwilę

I już leje,

Jakby wierzeje

Ktoś otworzył

Deszczowych czasów

 

Wykrakała,

Lecz dzięki sobie,

Dzięki swoim kaprysom

Mysim,

Chroni futro

I mysią głowę

Wesolutka

– Spójrzcie no

Proszę,

Wszystko suche

– Nie!

Zapomniała

Wykaprysić

Na nogi

Kalosze

 

Brak komentarzy to “Z notatnika myszy – kaprys deszczowy”

Komentarze zostały wyłączone.

Leave a Reply