Na ścieżkach zadumy
6 czerwca, 2018
NA ŚCIEŻKACH ZADUMY
Ach – czemu smucisz się moja Pani
– Spójrz na słońce
Złoto-czerwcowe,
Ty, w świątyni kwitnień nieznanych,
Kiedy każde dzisiaj
Jest nowe
Czemu twarz Twoja
Tkwi w zamyśleniu
– Pochylenie ramion
Ulotne,
Te spojrzenia,
Czy jedno spojrzenie
Wstecz,
Gdzieś w chwile
Przed chwilą
Samotne
Pamięć
Swymi podąża ścieżkami
– Tyle chwil
A każda obrazem
– Niby My,
Lecz już
Nie ci sami
– Gdzieś umknęło
Przelotne razem
Może kiedyś
– W to kiedyś uwierzę,
Czas figlarny
Otworzy ścieżkę
Kiedy powiem,
Powiesz
– Już jestem,
Sama nie wiem,
Sam nie wiem
W urzeczeniu,
Czy gniewie
– Co jest złudą
A co – jednak,
Gestem