Zwykły dzień
27 lutego, 2018
ZWYKŁY DZIEŃ
Zwykły dzień,
Zwykła godzina,
Między rankiem
I rankiem kolejnym,
Szmerem kroków
Szeptać zaczyna
Swoje ścieżki
I dróżki codzienne
Zwykły dzień
– Znów przebudzenie,
Pierwsze światło
Kołacze do powiek,
Trzeba wstać,
Choć wstawać niełatwo
– Jeszcze snami
Usta sklejone
Potem
Wszystko powoli przyśpiesza
– Szum prysznica,
Poranna kawa,
Dźwięk muzyki,
Zerknięcie w lustro
– W międzyczasie
Przelotna kanapka
Wybiegamy
W deszcz,
Mróz,
Czy słońce,
Dopinając kurtki
W Swym biegu,
Czas nas goni
Jak stado koni
– Nie do końca wiadomo
Dla czego
Zwykły dzień,
Kolejna godzina,
Jeszcze jedna kartka
W notesie
– Bieg nasz trwa,
Choć z dłoni umyka
Coś
Co tylko
– Być może,
Jest echem