Z NOTATNIKA  MYSZY  –  SŁOWO

Mysz sięgnęła

Do swej komory

– Oprócz ziaren

I oprócz trawek

Wyciągnęła

Przypadkiem słowo

– To co kiedyś

Zostało dane

Obracała słowo

W pazurkach,

Spoglądała na słowo

Smutnie

– Taka dziwna

I dość okrutna

Rzeczywistość

Stworzona okrutnie

Wzięła piórek garść

– Tych od kaczek

Znad potoczka

– Jest gdzieś potoczek,

Otuliła słowo,

By czasem

Nie straciło swej siły

Uroczej

Otuliła słowo

Troskliwie,

Odłożyła

Na dno komory

– Niech spoczywa

Bezpieczne,

Cierpliwe

– Na zimowo zimne

Wieczory