Trochę jakby od niechcenia
2 września, 2016
TROCHĘ JAKBY OD NIECHCENIA
Trochę
Jakby
Od niechcenia
Sierpień zniknął
– Był wieczorem,
Razem ze mną
Tworzył,
Marzył,
Rankiem zniknął
– Ot i wszystko,
Pozostawił
Niepokoje
Pustka
– Dziura posierpniowa,
Wypełniła się barwami,
Ich zalążkiem
– Brązem,
Złotem
Jeszcze skrytym
Wśród kasztanów
– Pustka,
Dziura posierpniowa
Coś nam szepcze,
Coś nam niesie
– Plon
Słoneczny,
Plon bogaty,
Pełen wspomnień lata
Wrzesień
Nagle
Wszystko się zmieniło
– Niby jeszcze słońce grzeje,
A tu
Szelest pod stopami,
Świat się zmienia,
Ogromnieje
– Świat
Powoli się układa
Do końcowych
Porachunków,
Do kolorów,
Do szelestów
Suchych liści
– Witaj smutku