Jeden dotyk …
27 marca, 2016
JEDEN DOTYK…
Jeden dotyk
– Smak nieznanego,
Jakże kusi,
Przyzywa ,
Wabi
– Płomyk ledwie
– To nic takiego,
Prócz nakazu
– Wszystko zostawić,
Ruszyć drogą
Nie znając celu,
Ruszyć drogą
– Dziwna godzina
Kiedy świat
Nabiera rozmachu
– Po raz pierwszy
Istnieć zaczyna
Siad
– Splecione nogi
Pod sobą,
Dłoni układ
Z pradawnej księgi
I ta przestrzeń
Przepastna
Nad głową
– Szept spłoszony
Wierszem przysięgi
Złota kreska
Spod drzwi uchylonych
– Sen to tylko
Czy nam się zdaje
Kształt
W tym blasku,
Kształt roztopiony,
Który zwolna
Przed nami
Wstaje
Tylko sny
– Imaginacje,
Jakże złudna granica śnienia
– My wędrowcy
Na dróg rozstajach
Wciąż zwodzeni
Przez nowe pragnienia.