Słowa i słówka

Poezja i proza – Strona autorska

 

Przebudzenie skrzatów

 

PRZEBUDZENIE  SKRZATÓW

 

Skrzaty

Budzą się zwolna

– Zaspane

Trą rękami wielkie oczyska,

Gładzą brody

Nieuczesane

I siadają powoli

Na przyzbach

 

Sen je zmorzył

– Sen nieprzespany,

A tu święta nowe

Za pasem,

Nowa pogoń za prezentami,

Za choinką zieloną

– Marsz lasem,

Marsz ulicą,

Parkową alejką,

Zamyślenie nad kaczym stadem,

Nad tą chwilką

– Jakże niewielką,

Nad jej złudnym wymiarem

– Nad czasem

 

Skrzaty

Budzą się zwolna

– Leniwie,

A tu tyle się dzieje na świecie

– W niepokoju rok skrzaci upływa

– Pośród głodu,

Zamieszek,

Wyrzeczeń

 

Tuż za progiem

Lśnią nowe święta

– Tak jak dawniej

W blasku światełek

– Nie wiadomo

Co najważniejsze,

Kiedy czasu

Jest tak niewiele

 

Brak komentarzy to “Przebudzenie skrzatów”

Komentarze zostały wyłączone.

Leave a Reply