Imaginacje
IMAGINACJE
Jestem wszystkimi spojrzeniami
– Od błękitu
Po czerń,
Każdą z barw spojrzeń,
Gestem każdym
Dłoni
Jeszcze nieśmiałych
– Tych koloru słońca
I tych jak liście jesienne
Zmarszczeń pełnych
Jestem myślą błądzącą
Wśród pól bezkresu,
W zgłębieniach podwórek,
Wśród szczytów wyniesionych
W chmury,
Gdzie ziemia miesza się z niebem
Jestem książką
– Każdym ze zdań
Każdej książki,
Czasem przeszłym
I przyszłym,
Teraźniejszością wszystkich czasów,
Bezczasem,
Bezbronnością,
Bezwładnością ruchu
– Gdy przestrzeń jeszcze nie nabrała
Wymiaru
Jestem
Kaczek chodem kolebiącym,
Ptaka śpiewem,
Krzewem róży
I wiatrem zaplątanym w firance,
Lampy lśnieniem
– Złocistym krążkiem na blacie biurka,
Cieniem na ścianie,
Skrzypnięciami mebli w ciszy nocy,
Blaskiem srebrzystym
Jak samo brzmienie słowa
Księżyc
Tylko szepty,
Tylko melodia szeptów i słów,
Dzień i noc
– Chwilki tak małe
Jak mrugnięcia powiek,
Opowieści,
W które można uwierzyć,
Lub włożyć jak zakładkę
W karty książki
Pachnącej świeżą farbą
I nowością powielenia
Pojęć
– Tak starych jak czas