KOCHANKOWIE

Zagubieni pośród uliczek

Kochankowie

Zaklęci w kamień

– Jesień

Deszczem rosi oblicza

– Czasu zmarszczką,

Linia zatartą,

Rzeźbi

Rytem

Przeszłości znamię

Kadr kolejny

– Fantazja kształtów,

Koroneczki architektury

– Czas zdziwiony

Nad kadrem stanął

– Popatruje na formę

Z góry,

Popatruje,

Karmi się światłem

– W głębi

Cieni kolejne odbicia

– Kochankowie

Jednej ulicy

Przywołani

– Raz jeszcze,

Do życia

Tylko cisza nade mną stoi

– Cienie snużą się

W kątkach pokoju

– Kochankowie słów

I przyzwoleń,

Lęków,

Marzeń

I niepokoju