Księżyc w barwach jesieni
KSIĘŻYC W BARWACH JESIENI
Księżyc wytoczył się znad dachów,
Księżyc w kolorze pomarańczy
– Pyta jesieni
Niezbyt śmiało
– Czy pani ze mną dziś zatańczy?
– Wiem
Pani woli słońce złote
I nieba błękit
A nie granat
– Barwę zmieniłem
Bo dziś śniłem,
Że gwiazdy grają
Właśnie dla nas
Cisza
I granat
– Nocne niebo
I drzew alejki wysrebrzone,
Cienie w alejkach spacerują
– Wszystkie tak samo,
Barw nie czują
– Więc pomalujmy je,
Malujmy na snów odcienie
– Sny szalone
Na kolor liści,
Na te wszystkie
Brązy i żółcie,
Na czerwienie,
Na zbyt dojrzałą pomarańczę
– Niech chociaż chwilkę zaistnieją
Zanim opadną,
Barwy skradną,
Barwą pokryją całą ziemię
A jesień – cóż,
Podniosła głowę,
Jesień kolorem obsypana
– Jestem zmęczona
– Dziś nie mogę
Tańczyć,
Więc pomaluję
Pana.