SPOTKAŁEM  WIOSNĘ…

Dzisiaj

Spotkałem wiosnę

– Jeszcze w nastroju szarym,

Plotła sny kolorowe,

Pachnące

Kwietniem,

Majem

– Jeszcze w płaszczu

Zapiętym,

Lecz już bez szalika,

Szeptała cicho

Zaklęcia

– Zimo

Natychmiast znikaj

– Słońce,

Słońce złociste,

Grzej swoją złocistością

– Pąki

– Proszę nie śpijcie

– Upijcie się

Świeżością

– A Wy

– Tak, do was mówię

– Wy wciąż

Owijani w palta,

Kurtki

I czapki,

– Bądźcie

Zakochani

Dzisiaj

Spotkałem wiosnę

– Bez czapki,

Z uśmiechem,

Wabiła mnie,

Wzywała

– Pośród drzew,

Swym echem

A potem,

Gdy zniknęła

Jak motyl spłoszony,

Smak został

– Gdzieś na wargach,

I cień

Roztańczony .