POGOŃ ZA SŁOŃCEM

Rozpuściło się wszystko

W szarości

– Wszystkie drogi,

Ścieżek przyczyny,

Sierpień nowy

W szarości nadpłynął

– Jak co roku

Troszeczkę inny

Sierpień stanął

Ukradkiem

Na progu

– Mgły rozsnuwa

Nad świeżym rżyskiem,

Mgłami czesze

Milczące krowy

– Zamyślone,

Zdumione

Świtem

Obok las

– Kusi,

Przyzywa,

Pachnie ściółką,

Rzeką,

Grzybami,

Szepcze do nas echem

– Przybywaj

– Cały las

Dziś

Rozszeptany

Wiem na pewno

Noc znów nadpłynie

– Noc kolejna

Gwiazd spadających,

Czas w zegarze

Zmieni godzinę,

Lecz na razie

Trwa pogoń

Za słońcem.