Tyle miłości
TYLE MIŁOŚCI
Tyle wspomnień
– Przysiadły kręgiem,
Patrzą na mnie
Z tą zachłannością
– Czy pamiętasz?
– Jedno przez drugie
Przekrzykuje,
Trochę mędrkuje
A niekiedy
Pyta nieśmiało,
Jakby wspomnień było
Za mało
– Powiedz proszę
– Co z tą miłością?
Zaskoczony,
Onieśmielony
Szukam w swej pamięci
Gwałtownie
– Którą miłość
Mają na myśli,
Jak daleko w miłości doszliśmy,
Która miłość
– Zwinięta w kulkę,
Tak bezpiecznie
Drzemie koło mnie
Zaskoczony
Obracam pytanie
Do swych myśli,
Do swego wnętrza,
Do przemyśleń
– Czasami zmysleń
Tak potrzebnych
Jak łyk powietrza
Odpowiadam
– Chociaż cichutko
– Jestem przecież
Zaledwie ptakiem,
Chwilką
Która dojrzała jutro
– Widzi jesień
Ciesząc się latem
Jestem chwilką
I każda chwilka
W każdej chwilce
Swoją radością
Jest,
Istnieje,
Żyje przez chwilkę
Każdą swoją
Jedyną miłością.