Słowa i słówka

Poezja i proza – Strona autorska

 

Słowik na Mariensztacie

 

SŁOWIK  NA  MARIENSZTACIE

 

Zwykły powrót

Warszawską ulicą

– Koniec maja,

Żar za oknami

– Uchyliłem okno

I nagle

Urzeczenie

Dziwnymi dźwiękami

 

– Toż to słowik,

To głos słowika

Zaplątany

W ulicy tempo

– Przygłuszony,

Lecz wciąż przebija

Swego trelu

I kląskań

Allegro

 

– Toż to słowik

Pod Mariensztatem

– W krzewie bzu,

Choć kwiaty przekwitły

– Świat się zmienił,

Świat pachnie latem

Miejskim gwarem

– Zbyt gwarnym,

Zbyt szybkim

 

Zwykły powrót

– Nie, nie tak zwykły

– Popołudnie

Końcówki maja

– Skąd tu słowik

– Ten szaro skrzydły

Herold ranka

– Pieśnią nas wabi

 

– Tą tęsknotą,

By za kaprysem

Pójść

I wszystko

Za sobą zostawić

 

Brak komentarzy to “Słowik na Mariensztacie”

Komentarze zostały wyłączone.

Leave a Reply