Nadchodzą Skrzaty
14 grudnia, 2013
NADCHODZĄ SKRZATY
Skrzaty zjawiają się
Mrugnięciem
Chwili,
Westchnieniem
Cząstki czasu
– Ich twarze,
Nogi,
Oczy,
Ręce,
Są za barierą drzwi
„Do lasu”
Do naszych pragnień,
Snów,
Rozterek,
Do naszych smutków,
Wątpliwości,
Godzin codziennych
– Czasem szarych,
Do naszych strachów
I radości
Wchodzą ukradkiem
W swych kapotach
Trochę wyblakłych,
Trochę zmiętych,
Z resztkami liści
W długich brodach
– Skrzaty,
Krasnale,
Niebożęta
Oczyska wielkie
Wytrzeszczają,
Skrzywione gęby
W kształt uśmiechu
– Jeszcze nieśmiałe,
Nic nie mają
Prócz wstrzymywanych
Wciąż
Oddechów,
Oprócz tych spojrzeń
Barwy nieba,
Prócz niewinności,
Oprócz chęci
Nadchodzą Skrzaty,
Bo już święta
– Skwareczki,
Kruszki
I
Prezenty