Z notatnika myszy – podarunki
Z NOTATNIKA MYSZY – podarunki
Mysz
Paluszki powoli odgina
Pierwszy – mam zapasy na zimę,
Drugi – święta zaplanowałam,
Trzeci – trzeba zaprosić rodzinę,
Czwarty – nie wiem,
Piąty prezenty
– Muszę listę zakończyć pisać
Więcej nie wiem,
Nie policzyłam
Ja – do zimy gotowa
,,Mysza”
A tu sobie
Całkiem znienacka
Śnieg za oknem
Siada na drzewach,
Kulą piórka
Zziębnięte Ptaki,
Milczą sobie
– Nie myślą o śpiewach
A tu sobie
Nowe przepisy
– Nic na nowe nie poradzimy,
Że zbyt małe fundusze
W budżecie
– Tak więc zimy
Nie zatwierdzimy
Nie będziemy sprzątać
I sypać,
Buty
– Nie stać nas na zbyt ciepłe,
Zamiast palt niech wystarczą futerka
– Mysie państwo
Tej zimy
Biedne
Mysz
Przestała liczyć paluszki
– Jeden nawet wsadziła
Do pyszczka,
Bo zatkały ją podarunki,
Które nagle
Dostała
W przepisach.