lato – budzi się tak wcześnie
23 czerwca, 2013
LATO – BUDZI SIĘ TAK WCZEŚNIE
Przeczesałaś
Dłonią
Włosy
Panno moja
Wczesnych świtów
– Mgielne,
Szare,
W kroplach rosy,
Wśród pasteli,
I zachwytów rankiem,
Światłem
– Jeszcze skrytym
Za zielonych drzew
Zielenią,
W lustrach stawów,
W żabich śpiewach,
W łąk nadrzecznych
Zamyśleniu
Wiesz
– Pająki widłonogie
Tkają muślin koronkowy,
Przysłaniają,
Ukrywają
Nieba
W chmury zapatrzenie,
Trzcin szmerliwość,
Traw gderliwość,
I czekanie,
Powitanie,
Gdy nadbiegną
Wraz ze słońcem
– Nieuchwytne,
Pierwsze cienie
Przeczesałaś dłonią włosy
– Na ten ranek,
Na samotność,
Na tęsknoty wędrujące
Dróżką,
Drogą
– Po kraj świata,
Po horyzont
Barw,
Zapachów,
Po ten obraz,
Nowy obraz
– Nieuchwytnie
Nadpłynęło,
Zaistniało nasze lato.