Mroźny ranek…
22 stycznia, 2013
„…Każdy nowy poranek niesie w prezencie nadzieję…”
MROŹNY RANEK
Ranek
Baranków
Mroźnej bieli,
Skrzypiący lekko
Pod stopami
Świt
– Jeszcze mroczny,
Jeszcze senny,
W granacie
Błyszczy wciąż
Gwiazdami
Ten marsz
Poranny,
Marsz codzienny
– Małe zachwyty
– Wspominanie
Snów,
Słów,
Uśmiechów
– Tych poprzednich
– Tak bliskich,
Drogich,
Jak spotkanie
Słońce poranne
– Rozproszone,
Między żaluzji
Prążkowaniem,
Zawiśnie
– Trochę niepoważnie,
Pomiędzy kawą
I śniadaniem,
Pomiędzy myślą
– Wciąż zamgloną,
I dość natrętnym
Przypomnieniem,
Że będziesz
– Tak, jak co dzień
Ze mną
– Zachwycie,
Barwo
I natchnienie…