Spiżowa kołatka
SPIŻOWA KOŁATKA
Za uliczki zakrętem,
Pod latarnią gazową,
Czas pogubił godziny
I kolejność dat
W latach,
W kamieniczce
– Na schodkach,
Ktoś kołatką spiżową
Niecierpliwie,
Lękliwie,
W drzwi zamknięte
Kołata
Pod pękniętym zegarem
– Dziwny adres
I miejsce
– Tylko krzywe chodniki
I kamienie brukowe,
Małe okna
Wpatrzone,
Zasłuchane z nadzieją
– Czy na prośby,
Stukania
Ktoś nareszcie odpowie?
Stara brama
Do wspomnień
– One stadem wyległy,
Błyszczą w słońcu
Nad dachów poszarzałą czerwienią
– Ot, gołębie
W błękicie
Staromiejskiej przestrzeni,
Zawieszone bez czasu
W jednym miejscu
Nad ziemią
Stara brama do wspomnień
– Jakimś rankiem zszarzałym
– Tuż za rogiem uliczki,
Pod latarnią gazową
Wszystko inne
– Tak inne,
Kołaczemy więc w bramę
– Bezskutecznie,
Kołatką,
Tak jak dawniej,
Spiżową