Cisza … ziewa
11 października, 2012
CISZA… ZIEWA
Pochyliła się cisza nad drogą
– Otulona szczelnie w poranek,
W deszczu kropel perełki
– Bezgłośne,
W tym porannym
I nieustannym
Do znudzenia rozwlekłym
Padaniu
Pochyliła się cisza nad drogą
– Jak kołderką,
Szelestem liści
Otuliła to swoje zaspanie,
Zamyślenie
I zagubienie
Oprószone jesienią
Złociście
Pochyliła się cisza
Cichutko,
Pogładziła sny ptasie
Na drzewach,
Śledzi kroki w alejkach
– Sowim okiem,
Potokiem,
Na porannych przechodniów
Zerka
– Nadal śpiąca,
Marząca,
Ziewa.