Zawieszeni między snami…
21 września, 2012
ZAWIESZENI MIĘDZY SNAMI…
Zawieszeni między snami
– W snów naszych przestrzeni,
Przebieramy ziarna czasu
– Każde oglądamy
– Nic nie wiemy,
Nie zgadniemy,
Które z ziaren nasze?
Ktoś tam szepcze o wymiarach
– Trochę zawstydzony,
Że ich tyle
– Po co tyle
Gdy świat zakręcony
A tymczasem zegar tyka,
O niczym nie myśli
– Zaglądamy pod wskazówki
Żonglujemy cyferkami
– Cyferblaty,
Wahadełka,
Tykające dylematy
– Czy też już doszliśmy?
Zawieszeni miedzy snami
– Wieczorna godzina,
Noc
– Na szczęście za oknami,
I lampa na stole
Z wolna żółkną nawet ściany
– Jesień się zaczyna
I tak wolę
– Chyba wolę
– Nie wiem czy tak wolę