Powidoki
POWIDOKI
Pod powiekami zatrzymane:
Kształt nazbyt śmiały leśnej rzeźby,
Żywicy kropla wędrująca łzą złotą
– Od syropu lepką,
Zapach szyszkowy,
Szorstkość kory tuż przy policzka przytuleniu,
Skraweczki nieba zniebieściałe,
Którymi w górze sosny chwieją,
Cień w mchach ukryty snu wilgocią
I smak na wargach dzikich malin,
Zieleń drzemiąca wśród paproci,
Motyl – tęczowe barwo branie
Pod powiekami wszystkie chwilki,
Od ranków mgielnych,
Po wieczory – tuż przy ogniska
Świetle dziwnym
– Rozchwianym
Purpurowym wzorem
I tylko iskry urzeczone wolnością
Swoją migotliwą
Wieszają nowych gwiazd zapowiedź,
By zgasnąć w zawstydzeniu
– Zniknąć
Pod powiekami fotografie
– Kształty,
Kolory,
Dźwięki,
Smaki
A nad Tym wszystkim zarys drogi
I kroków szelest
– Poprzez maki.