Co na działkach
CO NA DZIAŁKACH ?
Lato – znowu
W kalendarzu,
Rozprażone Słońcem mury
– Na wieś
– W pole
– Nad ruczaje,
To czas przecież
Kanikuły
– Coś Nas ciągnie,
Z siłą wielką,
Coś, gdzieś,
Czasem
– W głębi
Załka
– To już piątek !
– Toż to piątek !
A co w piątek ?
W piątek – Działka !
A na działkach trawa rośnie,
Między trawą pełznie glizda,
Szpak rozgadał się na płocie,
Skwarem płonie ‘POŁUDNICA”
W pracy
Czas Nam się wydłuża,
Czas jak woda
– Kapie w kranie.
– Wreszcie trzecia,
Wreszcie fajrant
– Można zacząć
Ładowanie,
Potem droga
– Drogi koszmar
– Czasem wyścig
– Czasem korek,
Przyciągani
Jak magnesem
Wizją:
– Cisza,
Zieleń,
Domek.
A na działkach trawa rośnie,
Między trawą pełznie glizda,
Szpak rozgadał się na płocie,
Skwarem płonie ,,południca”
Już jesteśmy,
Już u celu
– Wreszcie czynny wypoczynek
Rękawice,
Szpadel,
Grabie,
– Przesadź,
Posadź,
Przynieś,
Wynieś,
– W międzyczasie
Grill
I piwo,
Z sąsiadami pogawędka
– Zmierzch nadchodzi
– Gaszą światło
– I słowiki
– I butelka
A na działkach trawa rośnie,
Między trawą pełznie glizda,
W krzakach, w kępach – ruch i rejwach
– Słowik nocą się zachwyca.
Minął weekend
– Już kolejny.
Sznurem suną samochody
– Wyczerpane
– Opalone
– Odpoczynkiem wymęczone
– Po za Nami
Wieś
I sioła,
Las
I pszczół nad łąką brzęki
Asfalt
Trasa
Cel przed Nami,
Machające Nam „Panienki”
– Minął weekend
– Już kolejny
– Satysfakcja w duszy
Dzika,
Choć pęcherze,
Nos obłazi
I choć w krzyżu
Coś Nam strzyka.
A na działkach trawa rośnie,
Między trawą pełznie glizda,
Szpak rozgadał sie na płocie,
Skwarem płonie ‘POŁUDNICA”
A na działkach po staremu,
Nic na działkach się nie zmienia
– Glizda pełznie sobie w trawie,
Znacząc napis „ D O W I D Z E N I A”