Horyzont
9 sierpnia, 2012
HORYZONT
Tam dalej
I jeszcze dalej niż dalej
Niebo spotyka się z drogą,
Błękit co nieco szarzeje,
Droga niebieścieje
I wszystko co się zdarza niebieskie – tam obok
Ta kreska
– Może zbyt śmiała,
Maźnięta z rozmachem
– Ot, dziwnie półokrągła,
Emocji mazakiem,
Emocji i tych celów tyczonych od rana
A kreska – choć czas mija,
W swym kształcie ta sama
Jest cel
– Tak, być może
– Przecież wytyczony
Umyka nam
– Na szczęście,
Bo jest niezmierzony
Horyzont naszej drogi i kres
Naszych marzeń
A nad nim noc otwiera
Nowe korytarze