Anioł zielony
21 lipca, 2012
ANIOŁ ZIELONY
Brzęczy nad głową
Dość natrętną muchą,
Rozkojarzeniem uśmiechniętym
– Tych chabrów w oczach,
Od ucha do ucha
– Dość łobuzerskim,
Nic, a nic nie świętym
Zielona sukienka
– Ot, do ziemi
Skrzydła pół na pół
Opuszczone
I szopa włosów
– W tej zieleni,
Złocistych
Jak lipcowe zboże
Na półce przysiadł
– Niecierpliwie,
Między wazonem i kielichem,
Pod fotografii dawnej
– Bliskiej,
Lekko pożółkłym
Śmiałym sztychem
Zerka przez krawędź
Szklanej tęczy
I coś tam sobie
Cicho szepcze
Anioł zielony
– Ten od wierszy
– Jak sufler
Podpowiada
Wiersze.