Gdzieś…
10 lipca, 2012
GDZIEŚ
Gdzieś w odbicia
– W głąb blasku luster
Niekończące się korytarze,
Klon profili
Zielono ustych
Do przedsionków
Pół marzeń,
Pół zdarzeń
– Diamentowy szlif
– Wszędzie gwiazdy
– Nowe ziemie
W przestrzeni czasu,
Kolorowe
Wabiące chcenie
– Jedno z wielu,
Pragnienie nasze
– Są gdzieś drogi tyczone na przekór
Zwykłym chwilom,
Na przekór szarości
– Temu pleców
W dół pochyleniu,
Przerażeniu,
Zwątpieniu w miłości,
Zagubieniu,
Spłaszczeniu słowa,
Sprowadzeniu słowa do dźwięku
– Taka sobie
Pół szeptów rozmowa
Na ukrycie
Codziennych lęków
Gdzieś w odbicia,
W głąb blasku luster,
W czas srebrzysty
I wciąż z nadzieją
– Hen, gdzieś w bezkres
Wieczności pustki,
Sami z siebie cichutko się śmiejąc.