Witaj świecie!
22 czerwca, 2011
CHODZĄ SOBIE
Chodzą sobie
Chłodnym rankiem
Sny – zbyt nagle
Rozbudzone
– Głodne kawy,
Puste szklanki
– Słowem,
Myśli rozrzucone
Chodzą sobie
Wąską ścieżką
– Nieświadome
Wiosny,
Pąki,
Ptaki,
Które zapomniały
Jak smakują
Ptasie loty,
Małe żuki,
Młode trawy
I forsycji
Kolor złoty,
Rozmarzone
– Od zabawy,
Bez pamięci
O kłopotach
Chodzą sobie
Pustą ścianą
Cienie
Pragnień mych
Ciekawe
– Brzegiem stołu,
Ciepłem dłoni
– W kręgu lampy
Oniemiałe
Chodzą,
Szepczą,
Obiecują,
Czasem buczą,
Czasem milkną
Ja świadomy wszystkich
Marszów
Martwię się,
Że nagle
Znikną.