Słowa i słówka

Poezja i proza – Strona autorska

 

Mglisty poranek – tryptyk cz.2

 

MGLISTY  PORANEK

 

Mglisty poranek

– Toń jeziora

Wciąż jeszcze snuje

Sen jesienny,

Barwą nasyca drzew odbicia

Drżące

I formy swej niepewne

 

Las stanął brzegiem

Pełen ciszy,

Wpatrzył się

W lustro sennej wody,

Sięga powierzchni

Gałęziami

– Boi się

W toni je

Położyć

 

Ptaki

– Też jeszcze

Wciąż uśpione,

Ukryły kształty swe

Wśród sosen,

Tylko łabędzie

Pod żaglami skrzydeł

Ten obraz psują trochę

 

Taki poranek

Wczesny,

Mglisty,

Niesie nam w darze

Wyciszenie

– Wszystko na miejscach

Ułożone,

Gdzieś po za czasem,

Jak westchnienie

 

Brak komentarzy to “Mglisty poranek – tryptyk cz.2”

Komentarze zostały wyłączone.

Leave a Reply