Słowa i słówka

Poezja i proza – Strona autorska

 

Maj – znikąd

 

MAJ ZNIKĄD

 

Maj pojawił się

Znienacka

– Ten rok jest ciągłym

Zaskoczeniem,

Nagle po prostu stał się

Kasztanem,

Bzem,

Mirabelką

I wszystkie swoje zielenie

Wypełnił sobą

– Majem,

Ukłonił się,

Skinął głową

I szepnął

– Na razie zostaję

 

Te wszystkie moje

Miesiące

Kolejno zjawiają się

Znikąd

– Nagle są,

Potężnieją,

By równie nagle

Zniknąć

 

Na razie maj

Jest za oknem

– Kasztanów kandelabry

I bzy

Obłędnie pachnące,

Noce rozgrzane,

Gorące

Na ławkach się rozsiadły

 

Brak komentarzy to “Maj – znikąd”

 

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.