Epitafium
EPITAFIUM
„Zrodziliśmy się bez wprawy”*
– Zaledwie cząstka westchnienia,
Pomnik pełen wiatru
I szelestu listopadowego,
Szelest wśród kroków,
Ściszonych rozmów,
Kawałeczków ciszy pomiędzy
Jednym słowem
I zamyśleniem nad
Kolejnym
– Nad myśli ptasim trzepotem
„i pomrzemy bez rutyny”*
– Dzielimy czas na cząstki
Między pierwszym dźwiękiem
I słowem ostatnim,
Czas wypełniony
Pragnieniami,
Ocenami,
Wyborami,
Strachem,
Snami
I brakiem snu gdy noc wokoło,
Gdy każdy dźwięk
Staje się dzwonem
Lub ciszą – tak wszechobecną
Spacer przez park nazwisk
W liści szelestach
I kolorach z pełnej palety jesieni
– Marsz powolny
W celu,
Lub bez zamierzenia
I tej wprawy,
Której nie mamy,
Z rutyną
– Niechcianą
I niezrozumiałą
– Jeszcze raz i raz kolejny,
Rok po roku,
Aż stanie się epitafium
Na płycie pomnika,
Lub tylko zatartym czasem
Brzmieniem
Nazwiska
* epitafium na grobie Łucji Prus – Słowa z wiersza Wiesławy Szymborskiej „Nic dwa razy się nie zdarza” śpiewanego przez Łucję Prus w Sopocie