Słowa i słówka

Poezja i proza – Strona autorska

 

Bez osłon

 

BEZ OSŁON

 

Świat wokoło

– Często pozorny,

Jego blaski,

Kolory,

Smaki,

Powierzchowną

Zaledwie szatą,

Jak kurtyna

W teatrze walki

 

Każdy oddech

W tym świecie

Ma cenę

– Szalki wagi mierzą

Przetrwanie,

Mierzą prawo do życia

Cierpieniem

I selekcją

– Kto jutro zostanie

 

Dziwne ścieżki

Na drodze przetrwania,

Zależności,

Łańcuchy wzajemne

– Ktoś dla kogoś jest tylko

Pokarmem,

Grą wzajemną

W zbijaka

– Ja, będę

 

Gdzieś w tym wszystkim

My także w kolejce

– Już na czele

W hierarchii zniszczenia,

Często jednak

Bez żadnej powagi,

Nierozważnie,

Bez wyobraźni,

Niszcząc zręby

Własnego istnienia

 

Tylko czasem

Dajemy się uwieść

Barwom słów

Czy logiką myśli,

Przekonaniem,

Że można zrozumieć

Naszą rolę

I nasze zadanie,

By cel nadać

I sens nasz

W tym wszystkim

 

Stąd te słowa

– Niemodny romantyzm,

Powierzchowne widzenie

Świata,

Czasem smutek

Skryty gdzieś wewnątrz,

Że z rąk naszych

Ten świat,

Nasza przyszłość,

Nieuchwytnie

Jak motyl

Ulata

 

Brak komentarzy to “Bez osłon”

Komentarze zostały wyłączone.

Leave a Reply