Wiersz rozsypany
9 lipca, 2024
WIERSZ ROZSYPANY
Ruch wokół
– Tyle rzeczy,
Sto spraw niewstrzymanych
W tym ruchu nieustannym,
W kołowrocie myśli
– Takie to przebudzenie,
Gdy kolejny ranek,
Pytania:
– Gdzie idziemy,
A może doszliśmy?
Podobno
Za oknami lipiec
W pełnej krasie
– Dla tego tak gorąco
Aż oddychać trudno
– Czy jechać
Gdzieś przed siebie
W jutrzejsze nieznane,
Czy tylko ponarzekać,
Że jakoś tak nudno?
Nie nudno
– Ja przepraszam,
Jak nudzić się można
Gdy wewnątrz
Wciąż pytania
I ciągłe rozterki,
Sny nasze
– Te conocne
Niepoukładane,
Rozsypane jak puzzle
– Zamiast słów
Literki