Z notatnika myszy – rozterki jesienne
Z NOTATNIKA MYSZY – ROZTERKI JESIENNE
Mysz już wszystko wykonała
– Każdą cząstkę w swoich planach,
Urzeczona sobą
Cała
Nagle pyta
– Czy kochana
Jestem
Za tę swoją skrzętność,
Za logikę,
Pracowitość
– Czy ktoś,
Choćby jednym gestem,
Sugeruje przyjaźń,
Miłość
Z tym pytaniem mysz przysiadła
Na ławeczce
Przed swą norką
– Duma,
Pyszczek gładzi łapką
– Trochę jej przeszkadza słonko
– Nie wiem,
Sama teraz nie wiem,
Tyle było różnej pracy
– Nie widziałam,
Nie słyszałam
Czy dla kogoś coś to znaczy
Nadszedł dróżką
Kret przyjaciel
Spytał – czy masz chwilkę czasu,
Bo gdy wcześniej przychodziłem
Uwijałaś się sąsiadko
Jak w ukropie,
Nieprzytomnie,
A ja tylko przynosiłem
Bukiet kwiatów świeżo ciętych
Z tą nadzieją,
Że tym razem
Bukiet mój
Będzie przyjęty
Popatrzyła mysz na Kreta
Z rozczuleniem
– Cień czułości
– Wybacz
Zapomniałam durnie,
Że te związki,
Te sąsiedzkie,
Jednak nigdy
Nie rdzewieją
– Tak, mój miły
– Dziś jest cudnie
– Jesteś najważniejszym z gości