Księżyc za kominem
14 października, 2022
KSIĘŻYC ZA KOMINEM
Jakże dawno Cię nie widziałem
– Wyszeptałem dziś
Do Księżyca,
Wciąż się srebrzysz
A ja zapomniałem
Zapędzony
W zakrętach życia
Zapomniałem Twej tarczy
– Jak twarzy,
Pełnej znamion
I jakże bliskiej,
Przecież Ty
Też potrafisz marzyć
I szeleścić
W jesiennych liściach
Przypomniały o Tobie
Koty
Zapatrzone w Twą tarczę
Za oknem
– Zamiauczały
I zamruczały,
Że bez Ciebie
Są takie samotne
Więc usiadłem
Obok swych kotów
I jak one
Wlepiłem oczy
W kontur dachów
I kształt kominów,
Gdzie jak zwykle
Swą tarczę
Toczysz