Słowa i słówka

Poezja i proza – Strona autorska

 

Ot i grudzień

 

OT  I  GRUDZIEŃ

 

Myślałem nieśmiało

O grudniu,

A oto grudzień za oknem

– Odarł z drzew resztki liści

– Marzną teraz samotnie,

Marzną bo noce zimne

– Tak jak to bywa

Zimą,

Skrzą się mrozem

Rankami,

Szepcząc

– Tak już było

– To przecież grudzień kolejny

– Tyle ich już za nami,

A jednak

Wciąż jesteśmy,

A jednak

Wciąż trwamy

 

To tylko grudzień kolejny

– Ot, taka dziwna pora,

Gdy ranki nazbyt późne

I bliskie wieczora,

Gdy gdzieś w repertuarze

Śniegowa kołderka

– Na drzewach,

Na gałązkach

Blasku bajaderka,

Gdy każdy krok

Jest chrzęstem

– W bieli odciska ślady

– Wiatr ślady te zaciera

Srebrnymi gwiazdkami,

Gdy kwiaty

– Wszystkie białe,

Kwitnące na szybach

Pytają

– Czy to grudzień?

Wiatr gwiżdże

– No chyba!

 

Brak komentarzy to “Ot i grudzień”

Komentarze zostały wyłączone.

Leave a Reply