Jesień szelestów
16 listopada, 2020
JESIEŃ SZELESTÓW
Jesień szelestów
Pod nogami
– Barwy wdeptane
W czerń chodników,
Zmrok nazbyt wczesny,
Ranek z mgłami,
Chłód
– Jak chuligan,
Płynie znikąd
Chłód
– Otulamy szczelniej szyje,
Chłód
Jak strumyczek
Na ramionach,
Wciąż powtarzamy
– Niemożliwe,
Jeszcze ten chłód
Nas nie pokona
Jesień szelestów
– Pod nogami
Barwy spłynęły
Rojem liści,
Maszerujemy
– Wciąż Ci sami,
Wciąż niepoprawni
Optymiści