Maj za oknem
1 maja, 2020
MAJ ZA OKNEM
Wreszcie się stało
– Maj za oknem,
Ale w komplecie
Razem z deszczem
– O dziwo
Wszystkim się podoba,
Proszą o wilgoć
– Jeszcze,
Jeszcze
Drzewa kwitnące,
Głodne trawy,
Rzeki tak suche
Jak pył drogi
– Świat się przekręcił,
Słońcem nęci
I płoną lasy
Ogniem trwogi
Wreszcie się stało
– Maj za oknem
W całej swej krasie
Ponad ziemią,
A my z oddali
W zdalnej klasie
Nadal walczymy
Z tą pandemią
Maj stanął sobie,
Nie śmie jeszcze
Oddychać chwilą
Nazbyt śmiało,
Rozgląda się
Zdziwiony trochę,
Bo jakoś wkoło
Ludzi mało
Słucha
I patrzy
Patrzy,
Słucha,
Lecz tylko ptaki
Kwilą cicho,
Bo cała para
Poszła w gwizdek,
Zajęta znowu
Polityką