Słowa i słówka

Poezja i proza – Strona autorska

 

 

NOWY  ROK INACZEJ

 

Skrzat przeciera

Oczy zaspane,

Pyta szeptem

– Czy to już grudzień?

– Tak już późno

Budzi się ranek

Ciemny,

Mroźny

I wciąż marudzi

 

Jeśli grudzień,

To czas najwyższy

Wyjąć torbę,

Przyczesać brodę,

Przygotować

Jakieś prezenty

I powoli wyruszyć

W drogę

 

Jestem przecież

Już etatowym

Pracownikiem

Imć Mikołaja

– Trzeba Reny

Nakarmić,

Napoić,

Poustawiać szeregiem

Przy saniach

 

Trzeba,

Trzeba

– Wciąż obowiązki,

Skrzat pociera oczy

I głowę

– No ciekawe

Co by to było,

Gdybym nagle

Zerwał umowę

 

Spał bym dalej

– Na nic lamenty,

Na nic prośby

I na nic płacze

– Miałbym spokój,

Jak pan mój

Święty

– Nowy Rok  bym rozpoczął

Inaczej

 

Brak komentarzy to “”

Komentarze zostały wyłączone.

Leave a Reply