Słowa i słówka

Poezja i proza – Strona autorska

 

Trochę o Skrzatach

 

TROCHĘ O SKRZATACH

 

Znów święta

– Przebiegły,

Przemknęły

Mgiełką ledwie

– Oniemiałe Skrzaty

Wodzą za nimi

Oczyskami,

Tęsknią za nimi

Ust grymasem,

Czapkami przechylonymi w tę jedną,

Jedyną stronę,

Ślinką co nadpłynęła

Za nim pokosztować zdążyły

Skwarków ze świątecznej brytfanny

 

Znów święta

Cichej kolędy

– Tam gdzieś wewnątrz brzmiącej,

Choinki przystrojonej w błyśnięcia,

W ogniki nadziei,

Że to co było

Zostanie za nami

Wyparte

Przez to

Co dopiero się stanie

 

Skrzaty domowe

– Świąteczne,

Tak jak co roku

Zebrały się kręgiem

Wokół stołu,

Wokół naszych nadziei,

Naszego skupienia dla

Tych najbliższych,

Tych dalszych,

I tych wszystkich

Którzy byli

Kiedyś

– Nie tak dawno

 

Stoją Skrzaty,

Patrzą swymi ogromnymi oczyskami

– Obijają się w nich

Błyski

I blask choinkowego teraz,

Stoją skrzaty

W szatach poszarpanych

Tak jak nasze

Codzienne

Chwilki

 

Brak komentarzy to “Trochę o Skrzatach”

Komentarze zostały wyłączone.

Leave a Reply