Niesforny wiatr
27 października, 2018
NIESFORNY WIATR
Wiatr niesforny
Wszystko rozwiewa
– Złote liście
– Te, pod stopami
I te jeszcze ostatnie
Na drzewach
– Tak ostatnie
Jak pożegnanie
Wiatr i jesień
– Swoista kompania,
Do kompletu
Deszcz
– Sen przelotny,
Coraz krótsze,
Ciemniejsze
Poranki
I pogoda
Wieczorów słotnych
Wiatr i jesień
Wędrują jak para
– Znów spotkanie
Odwiecznych kochanków,
Trzeba wiele poświęcić,
By ponownie zanęcić
Szron zbielały
Zimowych przystanków
A potem tylko
Biel zbielała,
Czapy śnieżyste
Jak kołpaki
Na żerdziach płotów,
Wśród nalotów zasp
Park w koronkach
– Jakichś
Takich.