Niepostrzeżenie
6 października, 2018
NIEPOSTRZEŻENIE
Niepostrzeżenie,
Nagle
Nadeszła
Dziwna pani
W kolorze złota
Z mgłą poranną,
Z rannymi mgłami
– Tuż za nimi
Chłody
I słota
Jeszcze wabi
– W południe,
Słońcem,
Jeszcze kłamie
Minionym latem
– Wiem, że było
Upalnie,
Cudnie,
Ale teraz
Gościmy stratę
Niepostrzeżenie
– Jakby przypadkiem,
Postrącała
Złociste liście,
Szemrze sobie
Wśród kroków
Staccato,
Szepcze cicho
Swe oczywiste