Słowa i słówka

Poezja i proza – Strona autorska

 

Kwartet

 

 

ŚWIT

 

Świt

– Etiuda strumieni światła,

Najpierw zwolna

Leciutkie brzmienie,

Nić kolejnych niteczek bieli,

Z nich strumyki,

A z nich strumienie

 

Potem,

Potem kolejne kolory

– Od czerwieni

Po złocistości,

Nieba błękit

Tonacją przejęty,

Aż po kształty,

Chmury,

Chmur wzory

 

Do kolorów

– Tak jak dodatek,

Dźwięk

Narasta

– Najpierw nieśmiały,

Potem rośnie,

Wlewa się,

Wtapia,

Potężnieje,

Aż staje się całym

 

DZIEŃ

 

Dzień

Jest wszystkim

– Tak różnorodny,

Topi w sobie

Chwilki zdumienia,

Gwar

I ciszę,

Skwar południowy,

Chłody wiatru,

Enklawy cienia,

Ruch

I wszystkie postacie ruchu,

Zatrzymania,

Ucieczki,

Powroty,

Dylematy

Naszego trwania,

Chwile sjesty

W lenistwie złotym,

Ciągłą pogoń

Za czymś,

Czy za kimś?

Wszystkie dróżki

I wszystkie ścieżki,

Te wahania,

Tęsknoty

– Po tym,

W pełnym świetle

Śmiechy

I śmieszki

 

ZMIERZCH

 

Smak zmęczenia,

Spokój kolorów

– Znów zmierzamy

W stronę czerwieni,

Błękit stężał,

– Powoli płynie

Ku granatom,

Nad wstęgą ziemi

 

Ponad nami

Chmury zwolniły,

Tworzą swoje

Skomplikowane

Wzory

– Dziwne,

Czasem  naiwne

Malowanie

Wieczornej

Pory

 

Między świtem

Dniem

I dnia krańcem

Wszystko zwalnia,

Wszystko się staje

Zamyśleniem

– Być może zdumieniem,

I nadzieją

Na zmartwychwstanie

 

Dzień umyka,

Na horyzoncie

Ciemne ptaki

Malują niebo

– Odpływanie

I zasypianie

Nic nie ważne

– Żadne

Dla czego

 

NOC

 

Noc

Jest Panią

W szacie gwiaździstej

– Aksamitna

Bezkresna przestrzeń,

Tylko lśnienia,

Tylko westchnienia

I pragnienie

– W głąb,

Dalej,

Jeszcze

 

Noc się zjawia

– Cień bezszelestny,

Nietoperzy

Zaklęte loty,

Z nocą cisza

Snem skrywa

Dzisiaj,

A ze snami

Przynosi spokój

 

Może tylko

Ten Księżyc srebrny

Czasem w oknie stanie

Bezczelnie

– Łudzi,

Wabi,

Na nocne czuwanie

Zaproszenie wysyła

Kolejne

 

Brak komentarzy to “Kwartet”

Komentarze zostały wyłączone.

Leave a Reply