Chata
16 stycznia, 2018
CHATA
Pod powiekami
Zwolna wstaje
Obraz
– Ścieżynka pośród pola
Pylista,
Polna,
Pełna kwiatów,
Złocisto ciepła,
Rozświetlona
Na horyzoncie
Zwykła chata
– Drzwi jej otwarte,
Drzwi przyjazne,
Ściany bielone
Także w kwiatach
I okna
– Oczy ich spokojne,
Dłonie,
Ramiona rozpostarte
– Tkwi pośród pola
Zamyślona
Wokoło cisza
– Tylko brzęki ,
Szelesty w trawach
I traw zapach,
Gubią się sprawy,
Gubią lęki,
Jest tylko ścieżka
I ta chata
Świat
– Ten wokoło,
Tak jak dawniej
I z warg płynące
Jedno słowo
– Wróciłem
– Wybacz że,
Błądziłem
– Przyjmij mnie
Proszę
Kolorowo