NA  PRAWDĘ

Tak naprawdę

Wszystko nie ważne,

Tylko noc

– Ta najbliższa,

Nad nami,

Księżyc srebrny

Na wpół poważnie

I nad głową

Nocy aksamit

Tak naprawdę

Śmiech

– Ten gdzieś wewnątrz,

Że możemy

Zacząć od nowa

To złudzenie,

Nasze marzenie

– Na nim można

Rok nowy

Budować

Tak naprawdę

Szampan się mrozi

Na balkonie

– W domowej lodówce,

I nadzieja,

Że znowu nadchodzi

Coś co może wydarzyć się

Wkrótce